Moja ostatnia kawa z autorem wizerunku starej Warszawy.

Moja ostatnia kawa z autorem wizerunku starej Warszawy.

Któż o nim z "garnkowiczów" nie słyszał ?
Nasze podręczniki były pełne jego obrazów dawnej kolorowej Warszawy.

To włoski malarz, autor wedut i fantazji architektonicznych, działający we Włoszech, w Dreźnie na dworze Augusta III Wettina oraz w Warszawie na dworze króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (1767–80), który znacząco wpłynął na rozwój malarstwa polskiego.

Urodzony w 1721 w Wenecji, zmarł w 1780 w Warszawie.

Bernardo znalazł się w Warszawie, wraz ze swym synem Lorenzo (1742–1770), także malarzem – w drodze na dwór carycy Katarzyny II. Uzyskał od króla polskiego Stanisława Augusta tak korzystne propozycje pracy, że zdecydował się pozostać w Polsce.

Od 1768 był malarzem nadwornym. Pracował początkowo przy dekoracji malarskiej Zamku Ujazdowskiego (1767–1770), z tych prac zachował się jedynie "Projekt plafonu" (w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie), pozostałe (krajobrazy i malowidła ornamentalne) uległy zniszczeniu w r. 1784 przy przebudowie zamku na koszary.

Głównym warszawskim dziełem Bellotta jest, wykonany na zamówienie królewskie, cykl 26 wedut z widokami miasta powstałych w latach 1770-80, do Zamku Królewskiego w Warszawie, do specjalnie nań przeznaczonej sali zwanej salą Prospektową (później salą Canaletta).

Do naszych czasów zachowały się 24 obrazy, 22 z nich znajdują się w Zamku Królewskim, we wspomnianej sali: "Krakowskie Przedmieście od strony Bramy Krakowskiej" (1767–1768), "Kolumna Zygmunta III od strony zejścia do Wisły" (1767–1770), "Widok Warszawy od strony Pragi" (1770), "Widok Warszawy z Pałacem Ordynackim" (1772), "Krakowskie Przedmieście w stronę Placu Zamkowego" (1774), "Widok Łąk Wilanowskich" (1775), "Widok Pałacu Wilanowskiego od strony podjazdu" (1776), "Widok Pałacu Wilanowskiego od strony parku" (1776), "Widok Pałacu Wilanowskiego od strony południowej" (1777), "Widok Pałacu Wilanowskiego od strony północno-wschodniej" (1777), "Ulica Długa" (1777), "Ulica Miodowa" (1777), "Kościół Brygidek i Arsenał" (1778), "Kościół Sakramentek" (1778), "Plac Krasińskich" (1778), "Krakowskie Przedmieście od strony Nowego Światu" (1778), "Pałac Błękitny" (1779), "Kościół Reformatów" (1779), "Pałac Mniszchów" (1779), "Plac Żelaznej Bramy" (1779), "Kościół Karmelitów "(1780), "Kościół Wizytek" (1780); dwa obrazy w Muzeum Narodowym w Warszawie: "Widok Warszawy z tarasu Zamku Królewskiego" (1773) oraz "Widok Ujazdowa i Łazienek" (1776).

Po II wojnie światowej według Bellotta odtworzono w stolicy wygląd wielu zniszczonych pałaców. Weduty warszawskie odróżnia od jego wcześniejszych obrazów z Wenecji, Florencji, Turynu, Werony, Pirny, Wiednia i Monachium i Drezna to, że większą niż dotąd uwagą obdarzył mieszkańców miasta.

Ich postacie ujął niemal z zacięciem portrecisty i malarza scen rodzajowych.
Ulice i place przed kościołami tętnią życiem, zapełnione tłumem, szlachty, kleru, rzemieślników, wieśniaków, handlarzy, Żydów, pałacowej służby.Bellotto był także autorem dwóch scen historycznych.

Dla króla namalował ogromną kompozycję przedstawiającą "Elekcję Stanisława Augusta" (oryginał z 1776 w Muzeum Narodowym w Poznaniu; replika z 1778 w Zamku Królewskim w Warszawie), a dla Józefa Ossolińskiego "Wjazd Jerzego Ossolińskiego do Rzymu w roku 1633" (1779, Muzeum Narodowe we Wrocławiu).

Obie kompozycje wypełnia tłum portretowo potraktowanych postaci, podczas gdy widziana w perspektywie architektura jest dla nich jedynie tłem.

Bernardo Bellotto zmarł w Warszawie, jego nagrobek w kościele Kapucynów niestety nie zachował się do naszych czasów.

Tym opisem kończę cykl smakowania mojej kawy, w towarzystwie mistrzów malarstwa światowego z mojego zbioru albumów.

Copyright 2292 @ maska33.

kedil

kedil 2021-09-26

Dobrze sobie z tym radziłeś .
Albumy się skończyły , ale jest internet i moja propozycja jest taka :
ciąg dalszy o malarzach współczesnych.
Chętnie poczytam .

helios7

helios7 2021-09-26

To był bardzo ciekawy cykl:)) Życzę miłego popołudnia:))

puszek1

puszek1 2021-09-26

Pijąc poranną kawę wprowadzasz odwiedzającego w swojej galerii w świat piękna, z ciekawymi informacjami, dziękuję i pozdrawiam.

awangar

awangar 2021-09-26

Czyli będzie teraz kawa bez towarzystwa.....nie wierzę..:-)

styna48

styna48 2021-09-26

Ojej, jak mi będzie brakowało tych malarskich poranków a może coś z malarstwa polskiego by Cię zainspirowało ?

pimpoli

pimpoli 2021-09-27

A kawa w ładnej filiżance :)

henry

henry 2021-09-28

mama też album tego wspaniałego malarza...

dodaj komentarz

kolejne >