Coś z mojej teczki, okiem Andrzeja Mleczki.

Dziś będzie rzecz o stosunkach prezydenta z wicepremierem.

Jak można się dowiedzieć ze strony kancelarii prezydenta, odbyło się tam niedawno posiedzenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego poświęcone konfliktowi na granicy Ukrainy z Białorusią i Rosją oraz wynikających z tego powodu zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa polskiego..

Otóż moje zdziwienie wywołał brak tam obecności wicepremiera polskiego rządu do spraw bezpieczeństwa państwa, pana Jarosława Kaczyńskiego.

Jakże to mogło się stać?

Jak to mogło się stać, że to pan prezydent ostentacyjnie tym razem nie wysłał zaproszenia samemu prezesowi?

Osobie najwyżej stojącej w hierarchii rządowej odpowiedzialnej za bezpieczeństwo państwa?

Że było to "ostentacyjnie" - przekonał mnie o tym komunikat szefa BBN pana Pawła Solocha, który w jednym z medium ogłosił, że " Jarosław Kaczyński nie otrzymał zaproszenia od prezydenta na spotkanie w sprawie Ukrainy" gdyż "prezydent chciał rozmawiać bezpośrednio z ministrami , którzy nadzorowali konkretne obszary leżące w ich kompetencjach."

Ja przyjmuję to jako przytyk do dość "niekonkretnych kompetencji" Jarosława Kaczyńskiego jako wicepremiera d/s bezpieczeństwa .

Rozumiem według treści tego komunikatu przedstawiciela pana prezydenta, że wicepremier Jarosław Kaczyński nie ma pod swoim nadzorem konkretnych obszarów, które zmieściły by się w jego kompetencjach.

Czy może już nie posiada oczekiwanych przez PAD kompetencji?
Aż się boję zadać to pytanie.

Czy według zwierzchnika Sił Zbrojnych pana prezydenta Andrzeja Dudy i obsady Biura Bezpieczeństwa Narodowego w osobie Pawła Solocha ten pan w randze wicepremiera polskiego rządu do spraw bezpieczeństwa nie ma kompetencji by odpowiadać lub nawet wypowiadać się na temat bezpieczeństwa mojego państwa?

Come on?

Czegoś nie rozumiecie?

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.

Czytajcie, oglądajcie !

Ale czytajcie i oglądajcie też z wielu innych źródeł, by samemu powziąć wiedzę lub stosowne wnioski.
A już coraz mniej tych źródeł i tych autorów "suchych" informacji, nie opatrzonych sugerującym czytelnikowi komentarzem-jak mają rozumieć.
Nie sugerując się komentarzami najętych dyżurnych, ciągle tych samych komentatorów, żadnej ze stron politycznej barykady.

To wcale nie przeszkadza w wierze.
Jestem tego przykładem.

Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".

To moja fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wielu dostępnych wydawnictw.

Pomóżmy małemu Tymkowi:

https://www.siepomaga.pl/tymek-kaminski

Zebrano: 5 012 052,04 zł
Brakuje: 2 719 771,96 zł

Copyright 2631 @ maska33