Wąż (czyli sam Szatan) skusił w raju Ewę, aby skosztowała owocu z drzewa wiadomości dobra i zła.
Odtąd to wąż stał się "wrogiem" człowieka.
"Położę nieprzyjaźń między tobą i niewiastą, ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na jej piętę"
(Księga Rodzaju***).
Przypomnę, że śledząc historię Świętej Inkwizycji to przecież ona poddała tysiące "ówczesnych Ew" największym próbom :
Próbie ognia.
Próbie wody.
Od tej pory to "Ewa" cierpi najbardziej, pokarana przez Boga (nieobce ci będzie poczucie wstydu, w bólach rodzić będziesz i staniesz się poddaną władzy męża ).
Dla mnie jest to jednak postać jak najbardziej pozytywna i dalej przeze mnie (u)lubiana.
Mimo, że zgodnie z zapowiedzią "Księgi Rodzaju", "ściera głowę" kolejnym napotkanym przez siebie mężczyznom stygmatyzując ich.
A że wciąż zrywa zakazany owoc?
Tak nakazuje jej nadal rozum.
Lub instynkt.
Taki klimat.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Legenda***
"Wąż stał się tym samym pierwszym nauczycielem, a scena kuszenia była w rzeczywistości inicjacją.
Podczas niej Adam i Ewa stwierdzili, że są nadzy, a więc dzięki wężowej mądrości odkryli także smak seksu.
Odwrotną stroną tej inicjacji był gniew Stwórcy, który obdarował pierwszych ludzi cierpieniem i śmiercią".
(z netu).
Copyright 2867 @ maska33
asiao 2022-06-16
No niestety, cenzura i propaganda nie dopuszcza racji drugiej strony. Racje drugiej strony są niesłuszne, tak jest zawsze i tak ma być.
maska33 2022-06-17
Niestety musiałem zgodnie z przyjętą przeze mnie zasadą usunąć dwa komentarze.
Nie mogą się w mojej galerii znaleźć w komentarzach skierowanych do kobiety takie słowa jak ██████████ oraz ██████████.
Potwierdzam, że sugestie co do konkretnej osoby są trafne, ale wszytko inne ma swoje granice.
Nie jestem stacją przesiadkową dla Waszych obsesji.