Ostrzeżenie!
Mój felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno negatywne znamiona.
Skoro wczoraj wspomniałem o akcji prezesa PiS w czasie spotkań przedwyborczych dziś dla równowagi jako domorosły historyk zmuszony jestem do podkreślenia ponadczasowej inicjatywy ze strony nazywającego się szefem opozycji człowieka z Sopotu, który ogłosił niedawno możliwość najpierw wprowadzenia programu pilotażowego dotyczącego czterodniowego dnia pracy*** -jak to czynią inne bogate i zrobotyzowane państwa (tam roboty-ale u nas ludzie-roboty) a w chwilę po tym gwarantowany dochód podstawowy.
No bo skoro w przyszłości ludzie nie mają pracować , to już i dziś powinni dostawać pieniądze za nic.
Teraz też miliardy są rozdawane nie za konkretną pracę , w wyniku której można coś obejrzeć , poczuć, posmakować, usłyszeć jakieś dzieło wytworzone głową lub ręką człowieka, lecz w wyniku prowadzonej akcji zaskarbiania sobie wyborcy kolejnymi datkami -za nic nie robienie.
Chociaż ja, jeśli już, to widzę to bardziej humanitarnie- za samą godność bycia" istotą ludzką".
A dochód podstawowy to likwidacja wszystkich innych transferów socjalnych , a co za tym idzie-zmniejszanie biurokracji, uproszczenie danin publicznych , prawdziwa równość podatkowa, czyli komu więcej dano, od tego więcej wymagano.
A to ma swoje źródło w Ewangelii wg św. Łukasza:
"Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie, a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą".
Jest to ogromny krok naprzód , o ile wcześniej sprawdzono, że nie ma tam przepaści.
W co nie wierzę.
Nie wiem tylko, jak w tej sytuacji zachowa się kler.
Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się jego opisem z Wami.
Zaznaczam, że to nie jest grafika "ściągnięta z netu".
To fotografia rysunku Andrzeja Mleczki, wykonana z zakupionego przeze mnie jednego z wydawnictw.
Legenda***:
Poza czterodniowym tygodniem pracy Donald z Sopotu obiecuje 20% podwyżki dla nauczycieli (tylko?), tanie mieszkania na wynajem (ile za co i komu?) liberalizację prawa aborcyjnego (jak w kontekście wyroku Trybunału Konstytucyjnego?),rozdział państwa od kościoła (co na to jego biskup?) i związki partnerskie(takoż?)
Donald Tusk jak kameleon zmienia się z liberała w socjalistę?
Copyright 3036 @ maska33
mpmp13 2022-07-28
To już wszystko było . Z różnych ust i opcji słyszeliśmy a jesteśmy w ciemnej d...e . Pan z Sopotu nic nowego już nie wymyśli .Mam pierwsze zdjęcia ze spotkania w teatrze w Rybniku jak rodziła się Platforma .Po "ośmironiczkach " jakoś i ta opcja mi niesmakuje .Może już za długo żyję ? Wynajduję w pamięci minusy o plusach nie pamiętam .
halka 2022-07-28
Chyba już czas aby ludzie nie dali się nabierać na te wszelkie obiecanki i zaczęli myśleć.