Moja kartka z kalendarza. Marzec 2010 rok.

Mój dzisiejszy felietooon może zwierać treści nie zawsze zgodne z linią rządzącej partii, oficjalną doktryną KK, a nawet według kilku osób z Garnka wyczerpywać inne podobno negatywne znamiona.

Dziś odniosę się do informacji zawartych na prezentowanej na mojej fotografii tablicy ogłoszeniowej.

Na początek: dzisiejsze ceny korepetycji różnią się w zależności od miasta, ale też i przedmiotu.

Najwyższe ceny korepetycji dalej dotyczą matematyki wyższej, informatyki oraz muzyki.

Najmniej uczniowie zapłacą za korepetycje z nauczania początkowego, historii i malarstwa i rysunku.

Jeszcze do niedawna stawki korepetycji z języków obcych zaczynały się od 50 zł za 45 minut i rzadko przekraczały 100 zł.

Jednak za korepetycje z języka angielskiego od 2022 roku rodzice płacą już znacznie, znacznie więcej.

Na popularnych portalach ogłoszeniowych oraz grupach na Facebooku ciężko jest już znaleźć oferty za mniej niż 70 zł.

Najwięcej trzeba zapłacić za godzinę nauki matematyki wyższej - średnia w całej Polsce za godzinę wynosi powyżej 90 zł.

Oczywiście najwięcej w Warszawie i w dużych miastach.

Fotografia pochodzi z mojego archiwum, z marca 2010 roku, i wykonałem ją w pewnym mieście powiatowym Dolnego Śląska.

Moją uwagę (a zapewne i Waszą) przykuwają hasła wyborcze PiS umieszczone na tej zawładniętej przez miejscową komórkę PiS miejską tablicę ogłoszeniową (między innymi posiadającą tam przez wiele lat swoje biuro poselskie posłankę, a teraz europosłankę Solidarnej Polski (od Zbigniewa Ziobry), Beatę Kempę).

Trochę staroświecka tablica, ale takie przaśne jak ta , z korka i listewek dominowały wtedy.

1) "Szpitale bez kolejek i dla wszystkich" (wyborców zjednoczonej prawicy-chyba ?).

Tu najlepszym komentarzem jest od lat trwająca tragiczna sytuacja w szpitalnictwie psychiatrycznym.

Odwiedziłem onegdaj taki szpital w Łodzi (im.Babińskiego) (oddział męski) i w Bolesławcu ( oddział kobiecy).

Tragedia.

Zwłaszcza w Łodzi.

2) "Państwo przyjazne rodzinie".

Najlepiej to widać wtedy, jak nasze państwo traktuje rodziny, gdzie występuje osoba niepełnosprawna i wymagająca całodobowej opieki oraz funduszy na sprzęt lub lekarstwa podtrzymujące życie, lub na samą tylko rehabilitację.

Gdy wymaga to rezygnacji członka rodziny (najczęściej samotnej kobiety) z pracy zawodowej ....i całkowite poświęcenie się chorej osobie.

Najczęściej-dziecku.

A jeszcze gorzej, gdy osobie dorosłej.

Dlaczego?

Bo gdy kalectwo dotknie osobę dorosłą, należy się jeszcze mniej środków finansowych.
Jeszcze niedawno wózek inwalidzki był w całości refundowany przez NFOZ.

Teraz pacjent musi dopłacić do najtańszego 200 zł.
Do elektrycznego ponad 4000 zł.

Polega to także na polityce cofnięcia (przez rząd PiS) rodzinom bezdzietnym szansy ubiegania się o państwowe dotowanie procedury in vitro.

Statystyki mówią, że co czwarta para w Polsce ma trudności w doczekaniu się własnego (nie adoptowanego) potomstwa.
I wisienka na torcie:

Aż 1,6 mln Polaków, w tym 333 tys. dzieci, żyło 2021 r. poniżej minimum egzystencji, czyli w skrajnym ubóstwie.

To więcej niż szacowana łączna liczba uchodźców, którzy zatrzymali się w naszym kraju od wybuchu wojny w Ukrainy.

To bardzo dużo.

Blisko 2,5 mln osób w Polsce żyje w budynkach, w których przecieka dach, brakuje szczelnych okien i drzwi, a na ścianach i sufitach w wyraźny sposób występuje wilgoć.

W prawie 3 proc. gospodarstw domowych w Polsce nadal nie ma bieżącej wody, a co dwudziesty mieszkaniec naszego kraju żył w 2022 r. bez dostępu do łazienki i toalety.


3) "Godne życie na emeryturze".

Tu miejsca dziś na ocenę aż za dużo.

Przede wszystkim wypłaty dodatkowych emerytur (13 i 14) zamiast dwukrotnej w roku rewaloryzacji, co powoduje coroczne okradanie uprawnionych z corocznego podwyższania (rewaloryzowania)podstawy tej wypłaty.

Teraz możemy zobaczyć przez politykę finansową państwa (przyjęcie w tegorocznym budżecie inflacji na około 3 % , gdy w już w tym momencie ona wynosiła 9 %) jak korzysta z tej ogromnej inflacji (nadwyżki będącej faktycznie oszustwem finansowym państwa)zagarniając nadwyżkę na przyszłoroczne rozdawnictwo wyborcze.

Po nas choćby potop?

Narodowy Bank Polski stał się zaś spokojną przystanią dla wiernych ale niedouczonej masy doradców i innych "specjalistów" z partii rządzącej na czele z magiem czarującym co konferencja prasowa-rzeczywistość finansów państwa.

Gorzko mi się to pisze, bo opisuje sytuację w moim państwie.

Nie wybierałem państwa , w którym się urodziłem i przyszło mi żyć już sporo lat.Ale rządzący namawiają mnie bym to ja wybierał ich w nieskończoność przekupując osoby nie znające mechanizmów rządzenia finansami stosowanych przez tych panów, mechanizmów, które już doprowadziły moje państwo do ściany , gdzie w sklepie i aptece widuję każdego dnia postać seniora wybierającego z powyższej alternatywy-kupić produkty i jeść, czy kupić lekarstwo i żyć.

4) Równe szanse dla wszystkich.

Najlepiej widać to w podziale środków finansowych dla samorządów (widocznie o wiele większe dla tych, gdzie rządzą ludzie z PiS) oraz podział środków dla instytucji kościelnych (setki milionów dotacji dla dyrektora Rydzyka)oraz stowarzyszeń realizujących doraźną politykę rządzącej partii ( np na 3 organizacje Roberta Bąkiewicza).

"Pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność",
przypomnę tu to prorocze zdanie z exposé Beaty Szydło, z 2015 r.

Dziś przy mojej uśmiechniętej kawie, taka to refleksja naszła mnie oglądającego tę moją fotografię, sprzed 12 lat.

Ale ponoć po to właśnie się rodzą tacy "domorośli historycy".

Ja tę pasję zawdzięczam mojej wychowawczyni z łódzkiego LO, wspaniałemu nauczycielowi historii , niezapomnianej do dziś przez wszystkich Jej wychowanków - uczestniczce Powstania Warszawskiego-Marii K.

Przypominam, że w swoich felietooonach poruszam także trudne tematy, ale opisuję na swój sposób za to tylko te zdarzenia i fakty, które można znaleźć w oficjalnej przestrzeni medialnej, te-które układają mi się w pewien trend, który nazywam po swojemu i dlatego w takiej formie dzielę się opisem z Wami.

Copyright 3446 @ maska33