"Intelektualista" w barwach kameleona, jak obserwuję, od lat.
Mowa tu o Marku Królu , poznaniaku, – polskim dziennikarzu i polityku, w latach 1989–2006 redaktorze naczelnym „Wprost”, pośle na Sejm X kadencji.
W okresie 1979–1984 pracował w zarządzie wojewódzkim Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej w Poznaniu. Objął stanowisko kierownika wydziału kultury, a następnie pełnił funkcję sekretarza zarządu wojewódzkiego ds. kultury.
W 1979 wstąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
Od lipca 1989 do stycznia 1990 pełnił funkcję sekretarza Komitetu Centralnego PZPR.
W latach 1989–1991 sprawował mandat posła na Sejm kontraktowy, wybranego w okręgu Poznań-Grunwald.
Był rzecznikiem klubu poselskiego tej partii.
Po jej rozwiązaniu do 1991 należał do Polskiej Unii Socjaldemokratycznej oraz Wielkopolskiej Unii Socjaldemokratycznej.
W 1996 tygodnik „Nie” napisał, że Marek Król był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Rycerz”.
Marek Król wystąpił przeciwko redaktorowi naczelnemu „Nie”, Jerzemu Urbanowi, z pozwem o ochronę dóbr osobistych.
W wyniku kwerendy archiwalnej przeprowadzonej na wniosek Marka Króla przez Instytut Pamięci Narodowej odnaleziono zapis w kartotece odtworzeniowej biura „C” Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, według którego Marek Król został zarejestrowany jako tajny współpracownik pod pseudonimem-ale - „Adam".
Po co taki długi wstęp?
Bo oprócz akolitów PiS , teraz mało kto pamięta o tym panu.
Tak, bo przed laty został fanem.... PiS.
Ja zaś chciałbym podzielić się ze złotą myślą tego przyjętego do społeczności PiS wykształciucha z Poznania, który zapisał się w tym roku niezwykłym jak na intelektualistę i demokratę - oświadczeniem:
Otóż 3 stycznia tego roku w tak często tu w garnku przywoływanej przez akolitów PiS telewizji "Republika", w czasie dyskusji o emigrantach , zaproponował on z całą powagą, że "należy im założyć chipy, tak jak to się pieskom zakłada, a tańsze jest jeszcze numery na lewej ręce wytatuować, wtedy łatwo się ich znajdzie".
To się na tę zapowiedź Marka Króla ucieszyli obywatele Ukrainy, emigrujący od lat do Polski.
W związku z tym prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Ale o tym w galeriach cytujących i pokazujących obrazy z tej telewizji -ani słowa.
A według mnie to też swoisty...pisowski "smaczek".
Ja sam , z ciekawością czekam na finał tej obrzydliwej -w swojej wymowie i skojarzeniach -sprawie.
Copyright @ maska33
pit69 2024-04-04
Pysznie...:)Pozdrawiam!
halka 2024-04-05
Bardzo mnie poruszyła wypowiedź tego pana, którego trudno nazwać człowiekiem. Wielu Polaków wybrało życie na emigracji ale nikogo "nas" nie "chipowano" . To obrzydliwy pomysł i ten pan za swoją wypowiedź powinien być ukarany.