Dla zachowania w garnkowych archiwaliach. (1-2)

Dziś taki temat ni z gruszki, ni z pietruszki.
Ale tylko na pozór.

By ożywić kilka zapomnianych przez swoich właścicieli(właścicielki) znanych mi i Wam galerii, by przybliżyć Wam dalej istniejący problem, co jakiś czas muszę wziąć kij i uderzyć w te kilka pustych pni, lub jak to woli, włożyć kij w mrowisko.

Ale pogodnie, z uśmiechem na twarzy.

Owi właściciele (właścicielki) na co dzień świetnie się czują w swoich oficjalnych galeriach, gdzie zaglądacie w większości nieświadomie do nich, chwalicie ich zdjęcia ( w jednym przypadku pięknie wykonane i przekazane dla dojrzałego "mężczyzny" rękoma pewnej młodszej od niego wdzięcznej kobiety- o czym świadczy powtarzająca się i do sprawdzenia w ich dwóch różnych galeriach pewna niepowtarzalna i znana tylko profesjonalnemu fotografowi, dysponującym stosownym analizującym programem - cecha aparatu, zapisana w gramaturze zdjęcia , cecha niezwykle trudna do podrobienia.


Dlatego co jakiś czas (np rok) Wasz Kolega zakłada nową galerię.

Oby mu zdrowie tylko pozwoliło na te kolejne.....

Stawiam pytanie.

W jakim celu te galerie powstały i zaistniały?

Bez wpisów, bez nowych zdjęć, (np ostatnie w niektórych z 17 lutego, z 2, 3 marca) z umierającym dla nich zainteresowaniem?

W tym dwie, jak rozumiem, założone tylko dla mnie.

Ano po to by komuś dołożyć , pomniejszyć , skompromitować, zbrzydzić.

Ja to znoszę spokojnie, bo rozumiem w czym tkwi w nich (u nich) problem, ale wiele tu osób dzięki takiemu postępowaniu odeszło z garnka, lub zwiesiło swoją tu aktywność.

Naliczyłem takich galerii od 2020 roku co najmniej....... 16..

Mnie zaraz przychodzi do głowy takie oto skojarzenie.

Otóż tacy jak Oni (One) , przypominają mi sylwetkę i charakter ...kleszcza.

Kiedyś porównałem ich ....do szumowin, co wypływają na wierzch w czasie gotowania np rosołu.

Wypływają, by tylko w chwili podniety zaistnieć i...zniknąć lub zamilknąć , a potem przyczaić się do następnego ataku.

A dziś?

Myślę, że zachowują się jak pospolite kleszcze.

Kleszcze, by zjeść, urządzają polowania i zasadzają się na potencjalne ofiary całymi tygodniami, miesiącami, nawet latami.

-Na swoich (tu) garnkowych żywicieli.

Bo bez pokarmu kleszcz potrafi żyć i czekać....latami.

Przypominam również , że kleszcze to pajęczaki, które, aby przeżyć, muszą napić się krwi.

Nie mają żadnego innego źródła pokarmu.

Są więc wiecznymi pasożytami..
Takimi garnkowymi ...wampirami.

No to teraz już wiecie.

Teraz poczekam na stosowną reakcję.

A Wy, na reakcję ich kolejnego wkłucia.
Przypominam moje ostatnie wspomnienie:

https://garnek.pl/maska33/37710685

Jak od miesięcy zawsze na pierwszym i ostatnim miejscu, w tym galerianym ordynku.

Miejsca tu starczy dla wszystkich.

Zdjęcia wykonałem z ekranu i publikuję je z komentarzem, bo dotyczą w swojej treści tylko mojej galerii.

Konkluzja:
Mam nadzieję, że właściciel(ka) nie przypomina sobie o mnie tylko wtedy, gdy znajduje się "podnapieciem" przedmiesiączkowym.

Ale byłoby to jej jednym, jedynym "naturalnym" tylko usprawiedliwieniem.

Copyright @ maska33