Bolechowski Neoś z premedytacją puścił zasłonę dymną ( chodzą słuchy, że jest to celowy element walki miasta z insektami :P) po czym odjechał z pętli "Szpital Górniczy". To coś po prawej jest budynkiem liceum sportowego, z którego kiedyś ponoć wyszło kilku olimpijczyków :P, ale jak było naprawdę, to tego nikt nie wie. Dodam, że na zdjęciu na siłę chciał być bliżej nieokreślony dziadek na rowerze, ale na szczęście udało mi się zrobić mu na złość i go wykadrować :P.
Całość działa się dnia dzisiejszego w drugim co do wielkości ( wg. Wikipedii ), pod względem zamieszkałych obywateli, mieście Dolnego Śląska - Wałbrzychu :P.
dodane na fotoforum: