Nie płacz kiedy smutek
zapuka w twoje progi
nie daj się kiedy los
jest ci mniej łaskawy
Przecież dobrze wiesz
że na końcu drogi
wciąż wierne jak pies
czekają sierpniowe Bieszczady
Trawa na jedno kolanko
klęka w zachwycie porannym
i łąka cicho śpiewa
swoje zielone psalmy
A sarny rodem z Balnicy
schodzą na letnią spowiedź
i jedno jest takie niebo
bieszczadzkie niebo sierpniowe
W niebie cerkiewki pękate
rozmodlone nad podziw
za ręce je prowadzą
same Bieszczadzkie Anioły
dodane na fotoforum: