https://www.youtube.com/watch?v=j6cCHuc3aOA
"Uśmiechaj się,
do każdej chwili uśmiechaj,
na dzień szczęśliwy nie czekaj,
bo kresu nadejdzie czas,
nim uśmiechniesz się chociaż raz."
Spotkałam bardzo dawno temu niesamowicie smutnego człowieka. Kiedy inni doskonale się bawili on stał na tarasie wpatrzony w dal. Wyszłam ochłodzić się... odpocząć od hałaśliwej muzyki w rytmie "jesteś szalona" haha. Smutny człowiek nawiązał niezobowiązujący dialog. Podczas rozmowy gdzieś w głębi pobrzmiewały nutki jakiejś piosenki Anny German. Wtedy ów człowiek z niesamowitą nostalgią powiedział "cicho... to Anna German... to była piękna kobieta... dobra taka... to była moja żona" Pomyślałam wtedy "głupi jakiś"... bo o Annie German wiedziałam tylko tyle, że kiedyś coś tam śpiewała. Wtedy to była era Lady Pank, Lombardu, Republiki. Nie Anny German. Wolałam wrócić w rytmy "jesteś szalona". Dzisiaj próbuję sobie przypomnieć tego człowieka. Czy rzeczywiście był to Zbigniew Tucholski?
dodane na fotoforum:
asiao 2013-04-11
Spotykmy się, mijamy, zatrzymujemy tylko na chwilę... I tak się kręci to "koło" życia...
Za Anną German nie przepadam, to nie moja epoka,nie moja muzyka i wydaje mi sie,że styl jaki prezentowała był przestarzały juz wtedy, kiedy ona żyła. Trafiała jednak do wielu fanów, zwłaszcza w ZSRR, więc zasługuje na pamięć i trwale miejsce w kulturze.
menam 2013-04-11
Asiao bo ona "pięła piesni"... czy to po polsku, po rosyjsku, włosku czy angielsku... To nie była muzyka pop w swojej epoce. To była trochę wyższa półka dla ówczesnych 35-50 latków. Kiedy człowiek ma 15-35 lat to rzadko szuka w piosenkach głębszego przesłania i wyższych treści. Młodzież potrzebuje muzyki, która wpada w ucho i relaksuje nieskomplikowanym tekstem. I tak jest w każdej epoce. Tym niemniej nie można jej odmówić pięknego głosu.
qwitek 2013-04-11
Anna German była "nadajnikiem" który potrafił poruszyć czułe struny duszy odbiorców i niewielu wykonawców potrafi tego dokonać.
Śpiewała całym sercem i duszą i dlatego zajmuje niezwykła pozycję wśród słuchaczy.
edge56 2013-04-11
Ciekawa opowieść, życie ma to do siebie, że zasakuje nas czasem....
Miłego wieczoru :-)
trawnik 2013-04-11
re:
A propos "graj cyganie graj "
http://www.youtube.com/watch?v=TP324IQ21Sc
:)))
wiele16 2013-04-12
Nie mnie sądzić czy była dobrą żoną, ale na pewno pięknie śpiewała! Niezwykle oryginalny, niepowtarzalny, melodyjny głos, niesamowita muzykalność... W sowieckim obozie demoludów, nawet z takim głosem, o zrobieniu światowej kariery można było tylko marzyć. Na szczęście, pamięć o Annie German żyje wśród tych, którzy pamiętają ten niezwykły, przecudowny i anielski śpiew.