(0)
Wczorajsze spotkanie, było bardzo, ale to baardzo udane. I zleciało bardzo szybko. Aż za szybko. Ale niesamowicie cieszę się, że udało mi się dotrzeć, bo były z tym małe problemy, stres mnie gryzł od środka, bo nie wiedziałam czy zdążę. Jednakże wszystko poszło po mojej myśli, plakat wisi, książka leży przede mną, a w głośnikach "Nieuchwytni Buziakowcy" :) Jej, ile ja wspomnień mam z muzyką Pidżamy i Strachów... Oczywiście samych przyjemnych ;)
A i koncert na pewno się udał, niestety nie miałam możliwości, by na nim też być. Ale wierzę, że jeszcze kiedyś się uda ;)
I jeszcze ta historia z 3-5 grudnia... Musi się udać, po prostu musi. Nie ma innej możliwości.
Skaczę ze szczęścia ;) Oby tylko sąsiedzi mi wybaczyli ;D
Hahaha, ciągle powtarzam dwa wyrazy: "musi" i "udać się" xD
dodane na fotoforum:
mamoss 2010-10-16
Owszem, koncert bardzo udany:)) Świetny:D
praline 2010-10-16
No i ty kiedyś mówiłaś że " mi to dobrze " xD Tobie to dobrze! :P haha
Zazdroszczę!
praline 2010-10-18
Tak mam mieć xD Jak znajdę salon piercingu bo tak gdzie poszłam to nie robią -,- Myślałam w prawym uchu bo w lewym mam już 2 dziurki.
fotkowa 2010-10-21
A że niby co jest 3-5 grudnia? ;> Ej, no widzisz, a nic nie napisałaś o tramwaju! I wiesz, nie chcę się przechawalaś, ale gdyby nie moja mama... xD
