Hyhyhy. Na powyższym zdjęciu Kinga słucha muzyki, jest dzika (?!) i trochę ją to pochłonęło ;D
Ła, mówię o sobie w trzeciej osobie. Jak Madal ;p
Jezu, mam genialny humor. Po prostu niesamowity. Nieważne, że przede mną biologia i religia (?!), nieważne. To jest ciotmeństwo (wyraz zapożyczony od Z. Klękajcie narody, zaraz przez to skonam! xD)
O matko, matko, matko. Teraz kasa na koncie będzie się topić jak lody. Ale w jakim szczytnym to celu *.*
I mi się przypomniały hasacze!
Jedzcie budyń, mówi wam to kisiel! ;D