lalaith 2009-10-20
Lato? Panie Krzysiu... Ja najmniej lubię lato. Wtedy kolory są już takie przygaszone, słońce jest za mocne. Faktem jest to, iż noce są wtedy cudowne, pachną też specyficznie. Ale zaledwie noce... Wiosną bywa pięknie, cała przyroda budzi się do życia, zieleń jest śliczna, mocna... Jednak jako, iż lubię ciepłe wieczory pod kocem przy kominku z ciepłą herbatką najbardziej doceniam uroki kolorowej lecz monotonnej jesieni, gdy dzień kończy się dość szybko. A zimą? Zimą kiedy czerń ogarnia wszystko wokół widać ten cudowny kontrast jaki daje śnieg z księżycową nocą.
Jak można nie kochać tego wszystkiego co napotykamy?
Co do zdjęcia wyżej... Jest na nim następny dowód miłości. Jeden z wielu, które możemy spotkać w przyrodzie. Wystarczy dobrze popatrzeć i zobaczyć. Bo patrzeć nie zawsze oznacza widzieć. Rośliny, kwiaty, drzewa... To wszystko żyje ze sobą w zgodzie. Gdzie znaleźć można lepszą naukę życia? Proszę spojrzeć jak te maleństwa wyżej tulą się do siebie...
Pozdrawiam serdecznie...
lalaith 2009-10-20
Aj, ucięło mi wiadomość!
Chyba powinnam mniej mówić ;)
E.