Rynek Główny
Gdy w 1980 roku zmarł Jan Kaczara, przypominano anegdoty i legendy o niskim człowieku w okrągłych okularach i czarnym meloniku, do którego dryndy niedługo po wojnie wsiadł Konstanty Ildefons Gałczyński. Posłuchał, jak Kaczara, w odpowiedzi na pytanie: "Pan wolny?", mówi: "Żonaty, ale mogę zawieźć do chaty". Pojechał jego dorożką zaprzężoną w Baśkę albo Miśka "z ulicy Wenecja do Sukiennic".
Potem napisał "Zaczarowaną dorożkę" o fiakrze, który mówi wierszem.
www.gazetakrakowska.pl
dodane na fotoforum:
gosku 2012-11-10
...piekne foto Marylko ...
a na pierwszym planie sliczna modeleczka ...
pozdrawiam Marylko...
oskos12 2012-11-10
Piękny rynek skupia życie towarzyskie i kulturalne.