Drugą zjawą, na jaką możemy się natknąć będąc w Łańcucie jest tzw. Diabeł z Łańcuta. Za życia Diabeł z Łańcuta nazywał się Stanisław Stadnicki i żył w XVII wieku. Był szlachcicem, zachowywał się jednak niestosownie do swojego stanu. Wraz z grupą rzezimieszków i warchołów najeżdżał okoliczne posiadłości, palił, mordował i ograbiał swoich sąsiadów.
Przeciwko Stadnickiemu wysyłano liczne ekspedycje, ale zawsze udawało mu się schronić na niezdobytym zamku. W końcu został zamordowany przez jednego ze swoich kompanów, który najprawdopodobniej został przekupiony.
Po śmierci Stadnicki pojawia się w swoim dawnym zamku na czarnym koniu i w rozwianej opończy. Niektórzy widzieli go także w jego codziennym stroju szlacheckim.
https://www.podroze.pl/dzial/aktualnosci/najstraszniejsze-miejsca-w-polsce-palac-w-lancucie/2180/
dodane na fotoforum:
oskos12 2013-08-29
prawdziwa perełka