Zamek w Szydłowcu - Legenda o Białej Damie
Diabeł to nie jedyna zjawa, która błąka się po zamku.
Nie wiadomo skąd wzięła się inna zjawa, z którą można się spotkać na zamku. Mówi o niej książka „Duchy Polskie” Bogny Wernichowskiej i Janusza Stannego. Widziało ją kilka osób, a spotkanie z nią nie należy do przyjemnych.
Niektórzy ludzie, związani zawodowo z zamkiem, pamiętają wypadek z lat 60., kiedy w jednej z parterowych sal nocowali konserwatorzy sztuki, przywracający świetność zamkowym freskom. Nocowali tylko raz, potem woleli dojeżdżać do pracy z oddalonych o 50 km Kielc. W nocy przenikała ich i pozbawiała tchu chmura gęstej, białej mgły układającej się w postać kobiety…
Pracownicy mieszczącej się kiedyś w zamkowych salach pracowni konserwacji dzieł sztuki pamiętają, jak w pustym wieczorem zamku bez przyczyny włączały się i wyłączały ogromne, bezcieniowe lampy, pamiętają kroki na klatce schodowej, pukanie do drzwi, za którymi nikt nie stał…
https://jagusi.blogspot.com/2010/07/szydowiec.html
dodane na fotoforum:
majaha 2016-06-24
Miłego i radosnego dnia zycze Tobie.Pozdrawiam Cie milutko.Piekna fotka,cudne odbicie.
beaa68 2016-06-24
Pięknie tam , ale nigdy nie byłam ...