Jest tylko jeden taki dzień w roku
gdzie przy mogiłach stoimy do zmroku,
w złocie chryzantem, przy blasku zniczy
biegnących godzin nikt z nas nie liczy.
Przejrzysta mgiełka grobami się snuje,
mistyczny nastrój dookoła panuje.
Obecność czyjąś czujemy wokół,
kochanych osób przybyłych z obłoków.
Przeszłości cienie wśród mogił się snują
w powrotną drogę w zaświaty szykują,
tysiące światełek im drogę oświeca,
w gorących modlitwach Bogu poleca.
Bo oprócz modlitwy im więcej nie trzeba
by mogły stanąć u progu Nieba.
Z netu
dodane na fotoforum: