No tak, na krześle, na balkonie, na mieszkaniu w Krakowie, tak dla niewtajemniczonych.
Wczoraj parapetówka, dzisiaj kac, w międzyczasie wymioty ; ] wszystko spoko, tylko jak tu dorobić? Sprzedaż tego nie wchodzi w grę, to świecidełka Dominiki i zostałbym wykastrowany : P (czytasz? pozdrowionka hie hie).