Rozruchy w Osz zaczęły się 11 czerwca. Potem objęły one terytorium sąsiedniego obwodu dżalalabadzkiego. Zgodnie z oficjalnymi danymi, w wyniku tragicznych wydarzeń zginęło 171 osób, a blisko 1700 zwróciło się o pomoc lekarską. W ciągu trzech ostatnich dni Kirgizję opuściło ponad 60 tysięcy Uzbeków. Nieoficjalne źródła podają liczby o wiele większe. Całe dzielnice w dwóch południowych miastach są spalone praktycznie doszczętnie.
A wydawało mi się że to raj na ziemi :-)
kropka7 2010-06-18
Świat zwariował ...biednemu zawsze wiatr w oczy ...
smutna prawda, o której piszesz i bezwzględność ludzi...
niby nauczeni tragicznymi doświadczeniami innych narodów
brną w swoje konflikty nie przynoszące pozytywnych wyników
niszcząc narodowościowe tradycje, łamiąc zasady międzyludzkiego
współżycia jakby nie było ... na naszej wspólnej planecie...
myślę po co tyle łez, tyle krwi, tyle tragizmu....
miejsca starczy dla każdego, a poglądy, myśli .... to ulotność ...
Pogody ... mimo wszystko ...
pozdrawiam .....
domelos 2010-06-18
mało oglądam ostatnio serwisów informacyjnych...
czasem jak się mniej wie, to się żyje lepej...
jak takie wieści docierają z miejsc które się błogo wspomina to żal serce ściska...
skam70 2010-10-03
niestety masz racje :-( bylem niedawno w Uzbekistanie i spotykalem sie ze znajomymi z Kirgizji i to co uslyszalem... szkoda... choc wierza w to, ze wroci slonce i usmiech...