Do tramwaju wchodzi pułkownik. W tej samej chwili podnosi sie szeregowy.
- Dziękuję, możecie siedzieć.
Sytuacja powórzyła się jeszcze kilka razy, szeregowy ciągle próbował wstać. W końcu porucznik zdenerwował się:
- Siedź, do jasnej cho*ery! Ile razy mam powtarzać?!
- Ale ja miałem wysiąść pięć przystanków wcześniej!
brego 2010-07-25
...witaj Zosiu...dobrego dnia....u nas pada na całego...:)))
flossy 2010-07-25
śliczne ujęcie....ale żart przedni o wojskowym...