Zarcik na miły dzień....
Icek ożenił się z Sarą i trzy miesiące po ślubie urodziła mu syna. Icek liczy, liczy...i w końcu idzie do rabina.
- Rebe! Ty mnie wytłumacz: moja Sara trzy miesiące po ślubie urodziła mi syna! Jak to możliwe?
- Widzisz, mój synu! Byłej kiedyś u stóp góry Synaj. Idę pod parasolem, bo słońce mocno grzało i nagle zza skał wypadł na mnie lew!
- Oj! Rebe! I co? I co?
- Tak złożyłem parasol, wycelowałem, pif! paf! I lew padł martwy!
- Oj! Rebe! Co mi rebe bajki opowiada - toż z boku ktoś strzelił!
- No właśnie...
Pozdrawiam wszystkich serdecznie....
nena1 2011-05-05
Wita nas dziś nowy dzień.
To co było jest jak sen...
Patrz do przodu, a nie wstecz,
Życie to tak piękna rzecz.
Ciesz się głupstwem,
chwytaj chwile...
Doba ma ich przecież tyle.
Na początek może ja
życzę Ci Miłego Dnia."
stif56 2011-05-05
Piękne zdjęcie ,milutkiego dnia życzę Zosieńko
flossy 2011-05-05
fajny żart i piekne zdjecie konwalii....pozdrawiam
andziav 2011-05-06
Konwalijki.....mam taki lasek.....jest tam cudnie jak zakwitną....Milutkiego dnia:))