Maluchy wyrzucone z matką z samochodu. Znalazły schronienie w mojej kotłowni. Może ktoś przygarnie szczeniaczka, są sami chłopcy. Zachodniopomorskie, lubuskie.
teresa9 2013-12-19
Ode mnie za daleko. Zresztą mam dwa własne. Nie rozumiem ludzi. W miejscowości, gdzie pracuję, od trzech dni błąka się przepiękny husky. Zadbany, przyjacielski. Nikt nie wie, skąd się wziął. Ogłoszenia pozostały bez echa, więc chyba nikomu nie zginął. Niestety, nasuwa się jeden wniosek. Po co ktoś bierze stworzenie, jeśli nie potrafi lub nie chce się nim zajmować...