stary rok skończylismy kiepsko, znów kamienie w woreczku i kolejny zabieg, poprzedni był 1,5 roku temu tez kamienie. Ojj wtedy bylo kiepsko..... i się udało....
a teraz znów anemia, wymioty ile ten mój biedaczej musi sie nacierpieć. Teraz troszkę ciężej mamy bo przez 3 dni mielismy cewnik od wczoraj już bez... Później się odezwię co sie u nas dzieje. Na wlewy jeździmy 2 razy dziennie
dodane na fotoforum: