DZIŚ O 6.00 RANO WESZŁA PRZEZ UCHYLONE
OKNO JSKÓŁECZA - PODREPTAŁA PO POKOJU
5 MJN. I ODLECIAŁA.
PO DWÓCH GODZINACH POWTÓRZYŁA
ODWIEDZINY TAK SAMO.
CHYBA ŻE BYŁA TO JEJ KOLEŻANKA ?
--- DZIWNE ALA FAJNE ZDARZENIE !
krysiaa 2015-07-11
Nawet jaskółeczki do Ciebie wpadają szczęściarz z Ciebie Wojtku..miłego wieczorku życzę..:)
..re..jestem gruboskórna nie czułam ...kłucia :)
ewulka 2015-07-11
Do nas wpadł kiedyś wróbelek i zaczepił pazurkiem o kabelek.Nie wiem kto bardziej się bał on czy ja kiedy odczepiałam pazurek i wynosiłam na parapet.Parę minut dygotał i siedział przerażony na parapecie (dobrze że koty były w innym pokoju .)Myślałam,że biedak dostanie zawału ale po kilku minutach odleciał :)
udanej niedzieli :)
lidia23 2015-07-12
hmm..a skąd wiesz ,że wpadła o 6 rano???
może siedziała w pokoju cała noc i podglądała Cię?
przez to uchylone okno to ona raczej już wychodziła rano:)))
asiao 2015-07-12
Szuka miejsca na założenie gniazda... gdybyś zostawił okno otwarte, zamieszkałaby z Tobą!
elza100 2015-07-12
Kiedyś i ja miałam takie spotkanie w domku..ale super ...Pozdrawiam Cię serdecznie i udanego ,miłego tygodnia życzę :-)
msciwa 2015-07-13
żywy ptak w domu...szczęście w Rodzinie..pozdrawiam Cię życząc serdecznie wspaniałego szczęśliwego tygodnia oraz samych radosnych chwil..:)
msciwa 2015-07-14
pozdrawiam Cię serdecznie w ten pochmurny dzień..:)
re..Wojtku chodzisz tam w śród zwierząt..obcujesz razem z nimi..u nas tak nie ma..
baletka 2015-07-14
A u mnie był motylek, popatrzył do kubka z fusami
i odleciał sobie ~~ ~~ Pozdrawiam Cię Miksiku;-)