Jesień mnie cieniem zwiędłych drzew dotyka,
Słońce rozpływa się gasnącym złotem.
Pierścień dni moich z wolna się zamyka,
Czas mnie otoczył zwartym żywopłotem.
Ledwo ponad mogę sięgnąć okiem
Na pola szarym cichnące milczeniem.
Serce uśmierza się tętnem głębokiem.
Czemu nachodzisz mnie, wiosno, wspomnieniem?
Tak wiele ważnych spraw mam do zachodu,
Zanim z mym cieniem zostaniemy sami.
Czemu mi rzucasz kamień do ogrodu
I mącisz moją rozmowę z ptakami?
belka 2010-09-22
Dzień dobry!!!
Maszerują dwie biedronki
i szukają kwietnej łąki
nie znalazły- wiec na chwile
odwiedzają dziś "PROFILE".
A ja spieszę z biedronkami
by uściskać Cię serdecznie
i jesienne pozdrowienia
przesłać dzisiaj Ci koniecznie. Milego popoludnia:)))
majamaj 2010-09-22
No proszę ..jak na dłoni ...super