Adwokatowe z masą makową prażoną.
Biszkopt:
4 jajka
8 łyżek cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowy
Masa makowa:
3/4 szklanki maku
125 g margaryny
2 małe jajka
łyżka mąki ziemniaczanej
niepełne pół szklanki cukru (lub mniej)
2 krople aromatu migdałowego
Krem ajerkoniak-owy:
3 żółtka
3/4 szklanki cukru
budyń waniliowy
500 ml mleka
łyżka mąki pszennej
łyżka mąki ziemniaczanej
200 g masła
40 ml advocatu
ponadto:
ok. 70 g płatków migdałowych
(u mnie kokos)
Biszkopt:
Tortownice wykładamy pergaminem (forma ok. 20x28 cm). Mąki przesiewamy. Oddzielamy białka od żółtek.
Na wysokich obrotach miksera ubijamy białka na sztywną pianę, a następnie powoli, najlepiej po jednej łyżce wsypujemy cukier wraz z cukrem waniliowym. Zmieniając obroty miksera na najniższy poziom stopniowo dodajemy po jednym żółtku, po czym małymi partiami dodajemy mąkę tortową i ziemniaczaną wraz z proszkiem do pieczenia.
Gotową masę wlewamy do formy i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180°C. Pieczemy ok. 20 minut do "suchego patyczka". Po wystudzeniu przekrawamy na 2 równe części.
Masa makowa:
Mak zalewamy wrzącą wodą. Po 20 minutach zagotowujemy i odstawiamy do ostygnięcia. Odlewamy wodę i dwukrotnie mielimy.
(jeżeli używamy maku już zmielonego to zalewamy go ok. 180 ml wrzącej wody i odstawiamy do "napęcznienia"). Następnie łączymy z rozbełtanymi jajkami, mąką oraz aromatem.
Margarynę zagotowujemy z cukrem i nie zdejmując z ognia powoli dodajemy mak. Gotujemy do momentu zgęstnienia (nie dłużej ponieważ może oddzielić się tłuszcz) i nadal gorącą masę od razu przekładamy na dolny biszkopt. W takiej postaci studzimy.
Krem adwokatowy:
Do miski odlewamy ok. pół szklanki mleka i dodajemy budyń w proszku, mąkę oraz żółtka - dokładnie mieszamy do otrzymania gładkiej konsystencji.
Resztę mleka zagotowujemy z cukrem, a następnie dodajemy rozrobiony budyń. Ciągle, energicznie mieszając gotujemy do zgęstnienia masy - całkowicie studzimy.
Masło miksujemy na jasną, puszystą masę.
Ciągle miksując stopniowo dodajemy po łyżce budyniu (sam budyń możemy wcześniej również delikatnie zmiksować w celu pozbycia się ewentualnych grudek). Na końcu nie przestając mieszać bardzo powoli cienkim strumieniem wlewamy adwokat (powinien być w temperaturze pokojowej).
Na ostudzony mak wykładamy 2/3 masy ajerkoniak-owej przykrywamy górnym biszkoptem i całość pokrywamy pozostałą częścią masy.
Płatki migdałów podsmażamy przez chwilę na suchej patelni uważając aby ich nie przypalić, a po ich całkowitym wystudzeniu posypujemy nimi ciasto.
* dałam 100ml advocata.