WARSZAWA

marth 2009-11-13

Z lewej, za żółtym budynkiem, Proszę Pań i Pana,
biegnie wąziutka uliczka, która Kozią jest zwana.
Ukształtowana w swej lini dosyć krzywo,
bo przecież "na pochyłe drzewo"... ;)
Dziś kamieniczki na niej kolorowe mają mury,
mieści się na niej Muzeum Karykatury,
lecz w XVIII wieku zakątek ten też był bardzo znany,
bo w kamieniczkach owych mieszkały... kurtyzany!
To zastanawiające w odniesieniu do faktu takiego,
że częścią ulicy, były i są, tyły Pałacu Prymasowskiego ;)

mirmar 2009-11-13

Dzięki za fraszkę.

Szanowny Marthu prosiłbym jeszcze
do każdej fotki dołączyć wiersze,
by garnkowicze poznali wreście
skąd się biorą nazwy w mieście.
W świecie niemałym, przecie bywali
mogą nie znać historii miasta Warsa i Sawy.

medlay 2010-06-05

A tu kolejny etap mojej historii,
Bo to nadal moje miasto jest...
................
I myślę sobie,że również,
że to już nigdy nie ulegnie zmianie :)