słoneczne popołudnie w sadzie....

słoneczne popołudnie w sadzie....

...dla tych co lubią gruszki, a wiem że są tutaj takie osóbki...:)))....można skosztować...twardawe troszkę...ale jeszcze kilka promyczków słońca...i bedą przepyszne...:)))

kasiek77

kasiek77 2008-09-06

O nie wierze GRUSZKI które Uwielbiam ... one jak dla mnie mogą być twarde jak skała i tak je zjem pamiętam je z dzieciństwa mialiśmy w ogrodzie taką gruszkę ...

Mniami - ja takie Chce !!

tamktos

tamktos 2008-09-06

oj jakie słodkie.... kasiek pierwsza a ja choć jedną.....

hektore

hektore 2008-09-06

Mam takie same wredoty:-) można je użyć w chwili obecnej jako granatów samoobronnych:-) twarde cholerki są , ale pózniej normalnie miodzik w buzi, ale skoro już jedzą i chcą mieźć wizyte u stomatologa..:-) gruszkowatość na zdjęciu to konferencja (nazwa) pan który mi sprzedawał przed laty (wredniak) powiedział że to wczesna klapsa( a bodaj by go byk kopnął ):-) pewnie gdybym chciał renglode , powiedział by że to rengloda ...:-)

misia3

misia3 2008-09-06

hihihihi a więc kupileś kota w worku:))) ale troszke cierpliwości... i będą przepyszne:)) a klapsy...hmmm wspomnienie mojego dzieciństwa i sadu u rodziców i te cudowne, pachnące gruszki... :)

vocal

vocal 2008-09-23

Patrz Bogusiu,żeby nie Ty zapomniałabym o gruszkach....lubię klapsy i konferencje...:)

dodaj komentarz

kolejne >