` Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie. :)

` Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie. :)

` Zdjęcie nie dawno zrobione. Niestety telefonem, z tego względu, że mi się podobało, a nie miałam aparatu. Przepraszam więc za jakość.

Zmieniam styl pisania. :)

25.07 :)
Rano, jak to rano komputer, śniadanie i obijanie się do wieczora. Nic takiego się chyba nie działo. Jeszce mnie trzymało po tej anginie.. Jedna faja, druga, trzecia.. I jakoś tak szło się odstresować. Wieczorem spotkanie. Przeminęło szybko i przyjemnie. W domu babcia miała wylew z nogi, pęknął jej żylak. Masakra..

26.07
Rankiem wstałam, właściwie już o 5:00 obudziłam się i drzemałam sobie do 10:00. Własnie musiałam ruszyć dupę i jechać po ten prezent dla Piotrka. Wcześniej spotkanie. Potem z Łukaszem pojechaliśmy na Focus, i w Empiku zdecydowałam się na książkę o Motocyklach :). Nie wiedziałam co kupić, a z tego względu, że ostatnio jak byliśmy na mieście oglądał ją, i wgl interesuje się motocyklami, kupiłam mu ;). Później Biedronka, zimne piciu i powrót na M-ce. U Dyzia kupiłam łańcuszek, też dla przyszłego szwagra, ale to dla siorki, bo ona go mu da. Potem torebki na prezenty i takie tam. Później sis do mnie dołączyła, poszliśmy do baru na jedzenie, hehe :). Dawno nie jadłam hot-dog'a, a i tak mi nie można. Potem powrót do domu, Karol po nas przyjechał i nas zawiózł. W domu, oczywiście kłótnia, ale uszło. Później komputer chwilowo, i moje słonko przyjechało do mnie <3! Strzelaliśmy z wiatrówki :). Hehe, udało mi się ustrzelić żarówkę, w którą nikt trafić nie mógł.. Wgl to opanowałam to cacko ;). Potem kolacyjka :). I późnym wieczorkiem sen :).

27.07
Piątek, noo.. Z tego względu, że dwudziestego szóstego było Anny, postanowiliśmy wybrać się z sis do babci. Przy okazji poszliśmy na zakupy. Mini prezent dla babci, farby do włosów, i jesteśmy u babci. bardzo pyszny obiad :). Mega sie najadłam :). Potem zimne piciu i po W-11 do domu :). Jeszcze odwiedziliśmy Wujka. Jak ja go dawno nie widziałam. Hmm.. Później to fajeczki, i lody maszynowe :). Wieczorkiem farbowanie, później przystanek, zamieszanie :(. Przepraszamm.. :((. I tyle. Sen.

28.07
Nie dawno wstałam. GG, i zaraz idę się kąpać. Dzisiaj przyjeżdża w odwiedziny rodzina z Warszawy. Później wieczorem osiemnastka.

To tyle. Pa. ;*

dodane na fotoforum: