kolejny tydzień w szynie...to była tylko zmiana opatrunku?:).ale kupiłam sobie pantofelki :))) na poprawienie hmmmm nastroju....to działa profilaktycznie:)
dodane na fotoforum:
myszcia 2009-05-14
oj, Ty biedna...wciąż z tym "pistoletem" biegasz....tylko nie idź do banku....
..a pocieszać trzeba się nie tylko gdy ma się "au" na palcu.....za mną chodzą ostatnio pewne buty....i chyba sobie kupie...chyba że mi je wykupią:)))
graziaw 2009-05-14
Już niedługo zdejmiesz szynę......a pantofelki....hmmmm....zawsze sie przydadzą :)))
masytor 2009-05-14
Witaj Gosiaczku... widzę sporo zmian na Garnku jak i u Ciebie z tą szyną...Chyba w ogrodku było coś nie tak .... ..oooo.... i to jeszcze prawa łapka ... Pozdrawiam Cię serdecznie..:)))))
aniczka 2009-05-14
Tak mowia ze kobietom zakupy zawsze poprawiaja nastroj..
Dla mnie zakupy to mordega..zwlaszcza butow...tyle ich
teraz jest ze nie wiadomo co sobie wybrac...w koncu po przymierzeniu nie wiem ktorej pary z koleji nie kupuje nic..
Po powrocie do domu stwierdzam jednak ze te i te przeciez byly ladne:-)))) Tak wiec nikt ze mna na zakupy nie chodzi bo stwierdzili
ze bede godzinami wybierac a i tak nic nie kupie:-)))))
Taki ze mnie dziwolag:-)))
malarka 2009-05-14
Bardzo dobry pomysł na poprawienie nastroju , a ładne bucki sobie kupiłaś , a może się pochwalisz Małgosiu :)
danka1 2009-05-14
To się urządziłaś...
Pozdrawiam serdecznie i dobrej nocki życzę.