dziś miałam dzień motylkowy.Pogoda z chmurkami i słońcem.(w kratkę) Nie dawało mi spokoju to,że nie ustrzeliłam takiego dużego brązowego motyla.Pojechałam więc w to samo miejsce.Po prawej stronie jest nasyp kolejowy i tory.....lewa strona to las.Droga to pas p/pożarowy..Mojej radości nie ma końca!Spotkałam cytrynki,zorzynki,zieleńczyki i rusałkę żałobnika.W pierwszej chwili była bym go nadepnęła.Zerwał się i odfrunął nie daleko na torowisko.Poszłam dalej.W drodze powrotnej zaświeciło słońce.On był i wygrzewał się.Pozwolił na długą sesję.
ankam 2011-05-02
Gratuluję Ci tych wszystkich spotkań! Ten jest wyjątkowo piękny, ja go jeszcze nie widziałam w realu! Pozdrawiam:)
andr2ej 2011-05-02
Brawo!
Gratuluję !
Bardzo fajna relacja. (!!!)
Czekam na kolejne bo to bardzo pomaga w poszukiwaniach nowych motylkowych miejsc u mnie.
mondia 2011-05-02
Nadrabiał słoneczne kąpiele...dlatego miałaś czas na sesyjkę...
a pogoda się poprawiła...było słonecznie u mnie....
Uroczego wieczorku...D*O*B*R*A*N*O*C...♥
stefi11 2011-05-03
Gratuluję ci nasza garnkowa motylkowa panienko :))) Piękną sesyjkę mu zrobiłaś, a i inne też dostały swoje pięć minut :) BRAWO, BRAWO, BRAWO Marteczko :)