Fotka z dobrych czasów złotej jesieni.Za oknem szaro,pada ale jest ciepło.Kostka połamana ,kości śródstopia też.Siedzieć nie za bardzo mogę.Leżeć i czekać jak się samo zagoi. Brzuch od zastrzyków siny .Ech,lepiej już nie mogłam się urządzić.Odezwę się czasem .Dziękuję za słowa otuchy i współczucia .Bardzo potrzebne są .Dziś już nie boli tak \\\"piekielnie\\\" .Zapewniłam sobie \\\"LB\\\" czyli leżnie bykiem do świąt .Stało się to w niedzielę na parkingu w rezerwacie.Wysiadłam z auta zrobiłam kilka kroków ,prawa pięta zjechała mi na bok buta i chrupnęło ze strasznym bólem.Do domu wracać trzeba było .Ale jakoś dałam radę.
mondia 2015-11-11
To niezła perspektywa to " LB "dużo książek i prasy zgromadź i leż i pachnij Marteczko...
a na poważnie to życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia bo wiem jak ważne jest dla Ciebie chodzenie...
pozdrawiam i buziak posyłam...
no i radosnego Świętowania (ツ)
halb09 2015-11-11
O rany, nie wygląda to dobrze. Aż trudno uwierzyć, że chwila nieuwagi skutkuje takimi następstwami. Dbaj o siebie, Marto, bo to ważny staw i oby się dobrze wszystko zrosło.
Dużo zdrowia i optymizmu życzę!
orioli 2015-11-11
Na początku zabrzmiało jak niezbyt groźny uraz. Teraz okazuje się, że to poważna kontuzja. Bardzo Ci współczuję, że cierpisz i na tak długo jesteś pozbawiona tego, co lubisz. Może pocieszy Cię ta brzydka aura za oknem ( i tak nie wyszłabyś pewnie z domu).
jaska15 2015-11-11
trzymaj sie biedulko i zdrowiej,poczekamy na Twoje niesamowite ujecia ptakow roznego rodzaju,bedzie dobrze,serdecznosci Marto:))
lidia23 2015-11-11
ojej..straszne rzeczy tutaj piszesz..
ale trudno,stało się i trzeba zaakceptować..
tak to jest,czasami niewiele i można sobie krzywdę zrobić..
ja też kiedyś z niczego ,na prostej drodze zwichnęłam nogę..
noga mi się przekręciła i 1,5 miesiaca bolała..
teraz po paru latach odczuwam skutki bo jak długo chodzę to boli i trzeba brać tabletki p/zapalne..
pozdrawiam Marto:)
kedil 2015-11-11
Wyleguj się nadrabiając literaturne zaległości szybko wracajac do sprawności.
pozdrowienia
agapal 2015-11-11
:(:(:(
a jednak złamanie.......... bardzo współczuję bólu.
Nic nie poradzisz musisz jakoś przetrwać ten okres,
trzymaj się !
styna48 2015-11-11
Martuniu, trzymaj się, wiem co to jest bo parę lat temu miałam podobny *wypadek*(gips 3 mies.) do dziś utykam i często boli, nauczyłam się z tym żyć i Tobie też radzę , trochę potrwa i poboli ale wrócisz na swój szlak na pewno! Na razie cierpliwości życzę, miłych lektur i nie miej pretensji do siebie , po prostu tak czasem bywa. Serdeczności przesyłam !
dzidka 2015-11-11
MARTA TRZYMAJ SIĘ !!!
a to się narobiło, Martusiu Ty na pewno dasz radę, a my zobaczymy wreszcie te piękne zdjęcia z szufladki.
Trzymam kciuki i buziaczki w załączeniu :)))
slawa1 2015-11-11
Martuniu ,tak mi Ciebie strasznie żal,bo będziesz na parę tygodni uwięziona.
Uważaj na siebie,bo to trudny okres , coś o tym wiem.Będziemy zdjęcia z szufladki z przyjemnością oglądać.Pozdrawiam cieplutko.
kuba52 2015-11-11
Dobrze,że masz zdjęcia z rezerwatu to możesz sobie pooglądać i podzielić się nimi z nami.Jeszcze raz życzę powrotu do zdrowia.
Pozdrowienia serdeczne i uśmiech zostawiam.
reni1 2015-11-11
Pozdrawiam Martuś..paskudnie się urządziłaś..ale tak czasem jest że posornie małe zdarzenie a potrafi dokuczyć do żywego..oby szybko się goiło..życże dużo zdrowia;)
halka 2015-11-11
Współczuję Ci Martusiu;wiem jak to jest gdy człowiek kochający ruch staje się uziemiony.Pozdrawiam,zdrowiej i odpoczywaj.