Nagle

Nagle

ktoś duży z dziwnym odgłosem celuje prosto w stadko czyży . Zrobił to zza moich pleców . Przestraszyłam się . Pstryknęłam .On nie śpiesznie usiadł na opustoszałym "czyżowym drzewie" .Potem zajął wygodniejsze miejsce na starym dębie . Tam udało mi się pstryknąć ciut lepsze foto .Pozwolił na jedną fotkę i zniknął nad bardzo wysokimi topolami przy brzegu zalewu.

czes59

czes59 2017-02-03

Tak to z nimi jest:)

andaba

andaba 2017-02-04

Udało ci się bandytę uchwycić :)

(komentarze wyłączone)