Moi kochani ,wybaczcie mi nie prawidłową nazwę maluchów . Takie spotkanie nie zdarza się często ,więc nie rozpoznałam jenota .Bardzo dziękuję Czesiu za prawidłowe rozpoznanie drapieżników .Wracaj sybko do zdrowia i do nas. https://krakow.onet.pl/jenoty-grasuja-w-polskich-lasach/r86xn Wędrując na Łężczoku zauważyłam przy brzegu trzcin jakieś czarne wrzeszczące futerko . Podeszłam bliżej ,pokazały się śliczne oczka i śmiesznie popiskujące kuleczki . Do mojej ścieżki musiały ok.1,5 m przepłynąć . W chwili gdy ja zajęta byłam pierwszym ,największym z nich cała trójka mniejszych starała się dotrzeć pod moje nogi . Na filmiku wrzeszczę by sobie poszły w swoją stronę. Owszem odeszły kilka kroków i odważnie wędrowały ścieżką . Po chwili usłyszałam nawoływanie ich rodzica .Wszystkie płynęły zgodnie do gniazda w trzcinach .https://www.youtube.com/watch?v=rmXWDuPh2Og
slawa1 2017-06-11
Swietny filmik,pierwszy raz widzę to zwierzątko,,Mamy taką bajeczkę o misiu i szopie o dużych oczach i olbrzymim ogonie:)Pozdrawiam.
majaha 2017-06-12
Miłego Poniedziałku czerwcowego z dużą dawką humoru na cały tydzień życzę.Serdecznie pozdrawiam.
wojci65 2017-06-12
Nie jest to zbyt dobra wiadomość, że szopy pracze rozmnażają się u nas! Kolejny gatunek inwazyjny.
Ale obserwacja bardzo ciekawa!