zmęczona wędrowaniem usiadłam na rybackim stołeczku ,jaki mam zawsze ze sobą .W odległości ok.1 m widziałam norkę pod korzeniami dębu . Nagle do innej nory przemknęły jeszcze dwa maleństwa .To dzieci łasiczki chowały się do domu.Mama zaglądała na mnie podejrzliwie i nie weszła za nimi .Było za blisko .>>>
maria10 2017-06-27
..... jakie urocze maleństwo.... to i tak odważne, że mogłaś mu zrobić zdjęcie... chwilkę Ci pozował.... :))))