Gęsi przy zerwaniu się wydają silny łoskot, z którego jednak w ciągu lotu górnego nic dosłyszeć nie można. Do podróży szykują się w dwa szeregi pod kątem zetknięte i wysoko się wznoszą” – pisał w latach 80. XIX w. zoolog Władysław Taczanowski. Fizycy obliczyli, że lot w kluczu w kształcie litery V nie jest przypadkowy, pozwala oszczędzić sporo sił. Pierwsza gęś rozcina powietrze i lecące za nią ptaki pokonują opór powietrza nawet o kilkadziesiąt procent mniejszy, co pozwala na szybki i daleki lot (podobnie lata wiele innych gatunków, układ ten wykorzystało także lotnictwo wojskowe, zwiększając zasięg lotniczych eskadr). Ptak z czoła klucza, jak kolarz podczas wyścigu, jest zmieniany przez bardziej wypoczętych towarzyszy i dlatego nie bardzo wiadomo, kto jest przewodnikiem stada, który decyduje, dokąd lecieć i kiedy lądować.