Gałązka miłorzębu, czyli Ginkgo biloba. Kochani, jestem w garnuszku, pamiętam i nigdy o Was nie zapomnę-:)
tak swoją droga, to liście tego egzotycznego drzewa podobno są doskonałym afrodyzjakiem, zasuszone powodują, że miłość nigdy nie wygaśnie - to anegdota.
Zastosowanie w medycynie
Wyciągi z liści miłorzębu znajdują zastosowanie w leczeniu objawów demencji (otępienia) związanej z wiekiem, takich jak zawroty głowy czy szum w uszach. Są także wykorzystywane w terapii wczesnego stadium choroby Alzheimera.
Wysoka zawartość flawonoidów, związków o charakterze przeciwutleniaczy, decyduje o działaniu spowalniającym procesy starzenia, korzystnym wpływie na wygląd skóry. Determinuje także udział w regulowaniu poziomu cholesterolu, prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego i nowotworów. Wyciągi z miłorzębu zmniejszają przepuszczalność i zwiększają elastyczność naczyń krwionośnych.
Wyciągi z surowca usprawniają przepływ krwi w naczyniach żylnych i tętniczych, poprzez hamowanie agregacji płytek i zmniejszenie lepkości krwi.
Usprawnienie krążenia wywiera pozytywny wpływ na procesy zapamiętywania, koncentracji uwagi oraz uczenia się. Udokumentowano także korzystny efekt stosowania ekstraktów z miłorzębu w wypadku zaburzeń potencji (zaburzenia popędu, erekcji, orgazmu) u mężczyzn i kobiet.
Poza tym wyciągi z tego surowca wykorzystuje się w leczeniu chorób nerwu wzrokowego, ostrej choroby górskiej i zaburzeń krążenia krwi w mózgu i naczyniach obwodowych.
Uwaga: Najnowsze badania kliniczne nie potwierdzają tych wspaniałych właściwości miłorzębu. Jak zwykle medycyna konwencjonalna swoje, medycyna naturalna swoje - i bądź tu człowieku mądry.
Ja jednak pamiętam i jestem-:):)
pantoja 2011-02-24
Nie dość, że pięknie wygląda to jeszcze leczy a ja na to jestem uczulona i nie mogę nic zażywać. Czyli musze się godzić dobrowolnie na sklerozę i otępienie a zawroty głowy mam od dziecka i co mam zrobić:))) Nawet na cudowny rumianek i ogórecznik mam alergię.
Masz fajną szufladkę i wyciągasz z niej jak magik króliki z kapelusza:))))
fabio54 2011-02-24
A wiesz Marianko ,ze tu duzo tego miorlzebu sadzä ,ja pierwszy raz tu zobaczylam ,jutro wybieram sie do sklepu ogrodniczego,cos musze kupic..Buziole wielkie ..... a cha jeszcze cos nie wiem czy znasz niedzwiedzi czosnek..?
henry 2011-02-24
zaczne sąsiadom podkradac.. ja nie mam miłorzebu.:)))))
Pozdrowka Marianno.... :))
czas nas goni to fakt... a dodatkowo garnek nawala.!!!
pegasus 2011-02-24
Wiem i sprawdziłem że nalewka z miłorzębu jest super .
Niech tylko dojrzeją owoce ruszy produkcja nalewki hihiih
Pozdrawiam serdecznie
jezynka 2011-02-24
Cudowna fotka....ślicznie..miłego wieczorku ..buziaczki..:-)
re:)Proszę powróż sobie..:-)
Ja sobie wróżyłam i wiem ,że na pewno mnie nie kocha..:-((((
kropka7 2011-02-24
Listek tego drzewa noszę zawsze przy sobie ... na szczęście ...
a fotka rewelka ... nie pozwala zapomnieć ciepłych dni:)
Miłego wieczorku życzę :)
szatyna 2011-02-24
Z moją pamięcią też chyba nie jest najgorzej bo nie zapomniałam zajrzeć do Ciebie więc listków na herbatkę podskubywać nie będę tylko sobie popatrzę ...:)...ślicznie i tak optymistycznie :) pozdrawiam cieplutko.
wie47 2011-02-25
pozdrawiam na wekend:)...zycze ciepełka rodzinnego i pogody ducha:):)
ślicznie u ciebie :)