Żeby nie było, że nie byłam. Byłam, obeszłam wszystkie zakamarki i nawet do pieca weszłam (z duszą na ramieniu), ale spenetrowałam wszystkie zakamarki i już wiem jak to się paliło i stal wytapiało-:):)
Trochę wieści encyklopedycznych-:):)
Historia Samsonowa jest związana z przemysłem hutniczym. W roku 1594 Łukasz Samson herbu Topór, łowczy królewski przejął istniejącą tutaj kuźnicę. W XVI i XVII w. włoscy dzierżawcy przekształcili kuźnicę w nowoczesną hutę (wybudowano wielki piec) - stało się to za sprawą rodziny włoskich przemysłowców - Cacciów z Bergamo. Projektantem wielkiego pieca był Hieronim Caccio. Zakład Cacciów nastawiony był głównie na produkcję wyrobów dla wojska, produkował szyszaki, pancerze, piki, pałasze i broń palną. W latach późniejszych huta zmieniała właścicieli, by w 1709 wraz z okolicznymi dobrami przeszedł w ręce biskupów krakowskich. Drugi piec w Samsonowie wybudował biskup Kajetan Sołtyk. W następnych latach oraz w czasie zaboru austriackiego i Księstwa Warszawskiego huta funkcjonowała z różnym skutkiem. W 1817 r, z inicjatywy Stanisława Staszica, rozpoczęto budowę nowej huty "Józef" (wielki piec, odlewnia, modelarnia, suszarnia), kamień węgielny pod budowę nowego pieca, opalanego węglem drzewnym, podłożył w 1818 r. namiestnik Królestwa Polskiego Józef Zajączek. Huta czynna była do 1866 r. W roku 1844 i 1848 miały tu miejsce poważniejsze pożary. Ostatecznie pożar, który wybuchł w 1886 zniszczył tak hutę, że została zamknięta. W czasie I wojny światowej Austriacy zniszczyli część istniejących wówczas zabudowań fabrycznych. W ten oto sposób dzisiaj możemy obejrzeć tylko ruiny, wejść w czeluści pieca i podziwiać ówczesną myśl techniczną wcale dobrą-:):)
rycho2 2011-06-16
miło Cię widzieć z uśmiechem na ustach, pozdrawiamy
a, że Tam Marianko byłaś to i bez dowodów wiedzzieliśmy