dzis Patrick niepocieszony,bo do szkoly musial isc.......a mama dzis sie op....bo tata do Oklahomy pojechal do 8.02......obiadu nie trzeba robic,bo przewaznie robie dwa:)..dziecko mam niejadka i musze kombinowac,zeby cokolwiek zjadl i przychodzi wczesniej niz tata......sprzatalam wczoraj.......dzis robie nalesniki z nutella....szybki i syty nawet bardzo:)obiad.....i nudny weekend w domu :/