(1)
no i jak wam mija piateczek?ja dzis juz dwa razy facetow ze spoldzielni mialam.....raz goracej wody nie bylo....dwie godziny pozniej zalalo mi piwnice....przyszlo dwoch z jakims odkurzaczem....posprzatali....i mial ktos przyjsc klime przeczyscic,bo ta woda niby z tego........wlosy mialam farbowac......a jest 17:44 i nadal czekam:)......dzwonilam o 17:15,bo o 18 zamykaja biuro.....mowila,ze duzo zlecen dzis maja i,ze ktos przyjedzie dzis jeszcze........ale wlosow chyba juz nie zafarbuje...grr
dorciad 2012-07-14
ha ha ....13 piątek.....ja tez miałam pecha......ucze sie jeździć..było dobrze to pewnego momentu...auto zgasło i konec musiałam czekać na faceta aż akumulator naładują.....pech to pech...........
mrrru35 2012-07-14
gosciu przyszedl ok 18...poszedl o 20......stwierdzil,ze tym razem moze cos zdzialal...i gadal na tych innych,ze niby nie wiedza co robia.........ok 23.30 poszlam do piwnicy a tam goraca,parujaca woda lala sie strumieniami na podloge......w nocy maja dyzury,ale baba z ktora sie rozmawia najpierw wywiad przeprowadza.....tchyba z 15 minut wypytywala co sie dziej i adres i wszystko powoli zapisywala....potem pol godziny czekalam az mechanik zadzwonil ,zeby spytac znowu o co chodzi:)....powiedzial,ze za chwilke bedzie...a trwala ta chwilka chyba pol godziny.woda przestala w tym czasie leciec,ale podloga cala zalana...przyjechal mlodziutki chlopczyk,wygladal na 18 lat......popatrzyl,pokrecil...powiedzialam mu,zeby to wylaczyl na noc,bo nie bede mogla spac,a goracej wody w nocy nie potrzebuje.....poszlam spac po 1 w nocy......ten chlopaczek ma dzis rano przyjechac i zapalic bojler.......jeszcze dwa dni musimy to przezywac,bo w poniedzialek wymienia bojler....tylko,ze dwa tygodnie juz sie mec...
