jeszcze kilka dni I koniec roku......I bedzie mniej nerwow....przedwczoraj,jak P.szedl ze szkoly,jakis facet zaczepil go I spytal czy ma trawke I czy kiedys palil.....Patrick nie chcial z nim gadac ,ale ten nie chcial sie odczepic......dzis znowu sms P.przyslal I spytal czy wszystko jest ok.....bo szkole zamkneli,poniewaz policja szuka jakiegos faceta....lepiej nigdzie dzis nie wychodzic.....bede sie tez martwila dopoki nie uslysze jak drzwi sie otworza gdy P.wroci....dzis ma z kolega jechac