pogodnego dnia zycze...
kolejne przyslowia jesienne.../11/
Gdy październik mokro trzyma, zwykle potem ostra zima
Gdy w końcu października łagodna pogoda, to lutemu mrozów doda
Gdy w październiku śniegi, lody, to w styczniu będzie dużo wody.
Wiedziałem ze przyjdzie ?jesień
Wokół więdną barwne zioła, trawy pospolite
Gdzieś w ogrodzie astrów kępki kwitną
Barwne kamyczki dróżki, teraz jednolite
Niebo nade mną , jeszcze błękitne
Jesień zawsze była inna, inna z przed laty
Wokoło mnie pustka rośnie jesienna bez mała
Dawniej tak szybko nie więdły kwiaty
Coraz mnie tych z lat gdzie miłość tryskała
Zamykam wolno podwoje listopada
Chowam klucz pod zawianym liśćmi stogiem
Podnoszę oczy, gdzie barwa na liść pada
Nie mowie do widzenia i z panem bogiem
Usiądę kątem w ogrodowej, dziś w szarej altanie
Zasłucham się w szum drzew i serca szemranie
Przed oczy przywołam chwile upojeń i uniesień
Pamiętam była wtedy wieczna wiosna-dziś jesień
Idzie ku mnie moja wiosna jesień ?dłonie na laseczce
Proszę usiądź ze mną w altanie na naszej ławeczce
Spoglądamy z przymrużonymi oczami na wrzos w oddali
Zanikają cienie, za lasem tarcza słońca dla nas się pali
Wygania nas chłód w altance to jesieni potrzeba
Zdążamy do jesiennego domu, w okiennicach światło
Na stole wiosenny obrus, kwiaty i kromki chleba
Jesienni w pięknym świetle, świeci- jeszcze nie zgasło
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja