piekny klon, juz leciwy stoi cudnie przebarwiony, ale jest otoczony jeszcze mnostwem innych zielonych drzew...
François Coppée :
Październik...
Wcześniej niż lody strumieni zamarzają
I żeglują po niebie obłoki posępne,
Słucham jak ostatnie ptaki śpiewają,
Patrzę na kwitnące ostatnie róże.
Październik jeszcze przez chwilę pozostaje,
Gdy w swoich rzeczach zasiedziałych błyska;
Jego kładące się wokół fiolety i drzewa złote
Mają czysty wdzięk umierającego piękna.
Wiesz, że to dłużej tak trwać nie może,
Ale pomimo tej żałosnej pory,
Są jeszcze pełne nadziei chwile
I schwytane mniej uchwytne godziny.
Ostatni zamek, wybudowany w Hiszpanii,
Puka do naszych drzwi, zapominając o zimie
I zgarnia swoimi ciężkimi grabiami
Niespełnione nadzieje i martwe liście.
z tomu „L’Exilée”, 1877
tłum. z francuskiego Ryszard Miezrejewski