zdjecie zrobione przy szybkosci 200 km/h
Gdy drzew wierzchołki sięgają nieba,
a zachód słońca jest purpurowy,
widokiem oczy cieszę bez końca,
jestem nim oczarowana.
Błękit niebiański w szarość zmieniony,
złoto, fiolety, zieleń i oranż,
przyroda, której nie zmęczy starość,
przeróżnych pełna jest wcieleń.
To już nie tylko marzenia puste
westchnienia ciche i szare cienie,
miłość szczęśliwa się narodziła,
co noc mnie wzywa do siebie.
Bardzo gorąca, jak tchnienie wiatru
ciepłego niczym prądy z południa,
maci mi w głowie, szumi jak morze
i gna mnie, dokąd - już nie wiem.
- Eurydyka-Li... Oczarowanie.