Podkoziołek w Poznaniu
Nie „śledzik”, nie „zapusty”, ale „podkoziołek” - tak właśnie jest nazywana zabawa ostatniego dnia karnawału w Wielkopolsce i na Kujawach – ostatni dzień przed Wielkanocą, w którym można dobrze, tłusto pojeść i zaszaleć. A symbolem tego przyzwolenia jest pieczony na rożnie baran, lub kozioł. W tym dniu stawia się na stole wyrzeźbioną z drewna (częściej z brukwi) głowę kozła i pod tego koziołka odbywa się zabawa - można jeść, pić i bawić się do woli. Stąd nazwa „podkoziołek” i nie ma ona bynajmniej nic wspólnego z poznańskimi koziołkami.
maxmen 2011-03-08
Tą goloneczką mnie dobiłaś...ja też chcę taką!!!... :)))
megaax3 2011-03-08
Pozdrawiam. ;)
<mniam> ;*
slavoo 2011-03-08
smacznego Alicjo:):)a ja sobie usmażę kiełbasę i zrobię frytki hihihihih
salma4 2011-03-08
hihi..............smacznego............miłego popołudnia............
rys11 2011-03-08
Witaj Alicjo!
U mnie golonki nie było, lecz był tradycyjny świeży schabowy!
PS.Pozdrawiam i składam serdeczne życzenia z okazji dzisiejszego Dnia KOBIET:))
garruu 2011-03-10
Piękna fotka
Pozdrawiam miło i buziakuje:)
mform 2011-04-04
...kalorien bombe...-))