ryczec się chce ile ona bierze zastrzyków...no i ten gorset...to jakiś koszmar!!!Pozdrawiam Was serdecznie♥
alik61 2016-04-22
o matko!!!...;(trzymam kciuki,żeby wszystko wróciło do dobrego!!!głaski dla czarnulki♡
ewjo66 2016-04-22
naprawdę jest mi smutno, bo kręgosłup dla jamolka to wielki ból...:-(((
nie wolno im chodzić po schodach...nie wolno wskakiwać na wersalki czy fotele...ja to przerobiłam..:-(((
są bardzo delikatne...
dbaj o Nią mocno...mówię tak choc wiem, że zrobisz co się da, żeby było dobrze...poza tym medycyna ciągle idzie do przodu...mieszkasz w dużym mieście, gdzie jest dużo weterynarzy...
mieszkam w małym grajdołku, a mimo to jamolek Kajtuś, który był przed Figą wyszedł z paraliżu tylnych łapek...był z nami później jeszcze 10 lat...
3mam kciuki i będzie dobrze Aluś...pocałuj Fionkę w jej słodki nochalek ode mnie...:-)
deniska 2016-04-22
Biedna Fionka...jamniki są bardzo wrażliwe na kręgosłup.
Pozdrawiam Alu serdecznie..
reni51 2016-04-22
współczuję bo wiem jak to jest, mój poprzedni pies też miał uraz kręgosłupa. człowiek czuje się taki bezradny.