W POŁOWIE DROGI

W POŁOWIE DROGI

gdzieś mniej więcej za Diablim Kamieniem, wypada połowa Głównego Szlaku Beskidzkiego. Ustroń był tak dawno, tak wiele kroków zrobiłam, a do Wołosatego jeszcze drugie tyle.

DIABELSKI KAMIEŃ
Legenda głosi, że książę z Muszyny zakochał się w krynickiej ubogiej pasterce. Ojciec młodzieńca nie wyraził zgody na ślub i wysłał syna w dalekie strony, aby zapomniał o dziewczynie. Szczęśliwie nie odniósłszy ran rycerz wraca w rodzinne strony.
W drodze powrotnej na stokach Góry Parkowej księcia napadli zbójcy. Jęki pobitego młodzieńca usłyszała pasterka, która na kolanach zaczęła się modlić do Matki Boskiej o jego wyzdrowienie. Niebawem u jej stóp wytrysło źródełko, w którym obmyła rany księcia. Gdy rycerz ozdrowiał, jego ojciec wyraził zgodę na ślub z pasterką. Żyją długo i szczęśliwie.
Wieść o tym niespotykanym wydarzeniu dotarła także do samego piekła. Moce piekielne dowiedziawszy się o cudownym źródle z życiodajną wodą postanowiły go zniszczyć. Wybrany został więc najsilniejszy z diabłów, by wielkim kamieniem zatkał wylot źródełka. Wyrwał on jeden z tatrzańskich głazów i niósł go do Krynicy. Jednak zanim zdążył dolecieć nad źródło wstał nowy dzień i zapiały koguty. Diabeł wystraszył się i upuścił niesiony kamień. A spadł on na zboczach Jaworzyny, gdzie stoi do dziś.

janko47

janko47 2015-07-15

To jeszcze wiele kroków przed Tobą...
Życzę miłego i pogodnego dnia:)

zosia1

zosia1 2015-07-28

Idziesz z Ustronia? !!!!!
Ps: widzę, że Diabelski Kamień jeszcze stoi...... Jego stan był opłakany - podparty drągami.....

dodaj komentarz

kolejne >