Słowa potrafią wiele udźwignąć.
By innych wspomóc, albo przekonać.
Ale i one czasem nie mogą.
Wszystkiego unieść na swych ramionach...
Muszą się wspierać gestem, dotykiem,
Spojrzeniem, które zagląda w duszę.
Bo tylko ono potrafi dostrzec.
Siłę odbitych na twarzy wzruszeń...
Lecz czasem słowa czują się zbędne.
I stają w gardle nie robiąc kroku.
Pragną przepuścić przed sobą ciszę,
By wygładziła swą dłonią spokój.
Uroczego popołudnia samych pięknych chwil, dużo radości i smacznej kawusi życzę:))
Pozdrawiam cieplutko
magdabo 2013-06-06
... trochę się spóżniły maki , ale na szczęście kwitną ...))