Na chińskich dworcach kolejowych i przystankach metra od niedawna można kupić nietypowe breloki... Plastikowe torebki, o wymiarach ok. 7 cm, wypełnione są kolorową wodą i…rybkami, jaszczurkami lub dziećmi żółwia, .
Torebki są szczelnie zamknięte, więc do zamkniętych zwierząt nie dochodzi tlen, nie ma tez sposobu, by żółwie karmić. Mimo to sprzedawcy breloków zapewniają, że dzięki rozpuszczonym w wodzie “kolorowym odżywkom” zwierzęta nie będą głodne i z całą pewnością przeżyją kilka miesięcy.- prawda jest taka że żyją maksymalnie do 2 miesięcy . Najczęściej umierają już po tygodniu.
Mimo tego, że wiele grup zajmujących się ochroną zwierząt rozpoczęło protesty, breloczki nadal są sprzedawane, ponieważ w Chinach nie istnieje jednolite prawo dotyczące ochrony wszystkich zwierząt.
- Chiny mają prawo chroniące wyłącznie zwierzęta żyjące na wolności, nie hodowlane czy domowe - wyjaśniła Qin Xiaona, dyrektor jednej z organizacji walczącej o wprowadzenie przepisów chroniących wszystkie zwierzęta. - To nieludzkie, żeby zamykać żywe zwierzęta w plastikowych torebkach i sprzedawać !!!
Możesz sprzeciwić się temu bestialskiemu procederowi podpisując petycję na największej i najbardziej skutecznej platformie społecznościowej na świecie TU:
https://www.avaaz.org/en/petition/Petition_contre_les_amulettes_danimaux_vivants_en_Chine/?azOcdfb....
Zrób to TERAZ! To tylko chwila czasu a możesz pomóc i zwrócić uwagę na problem.
Filmik: https://www.youtube.com/watch?v=M-sFbVuPYtY
dodane na fotoforum:
brygida 2013-11-04
podpisuję, to skandal! Mam nadzieję, że organizacjom uda się zdziałać coś w tej sprawie, ja bym takie kupowała i wypuszczała, ech
Dobrze, że zamieszczacie takie info i człowiek wie..
achach5 2013-11-04
słabo mi !!!!!!!
ja już myślę o biednych karpiach ...
człowiek jest najgorszą bestią na tym świecie!
Gosiu, serdecznie pozdrawiam :))
betaww 2013-11-05
Szkoda ,ze nie ma tej petyci po polsku.........
Nie mam słów ......to jednak bestje.....nie ludzie...***