if you ever leave me baby...

if you ever leave me baby...

Tak,to by bylo na tyle.9 dni minelo szybciej niz powinno.Z jednej strony spotkania bliskich osob dostraczyly mi ogromnej ilosci energii,ale z drugiej jeszcze wiecej jej zabraly,zaledwie kilka dni spowodowalo jeden wielki balagan w mojej glowie i podwazylo chcec zostania za granica.Nie wiem,jak moje zycie dalej sie potoczy,ale jedno jest pewne:mam do kogo wracac i zawsze jest ktos,kto na mnie czeka i placze,gdy ja wyjezdzam.Swiadomosc bycia kochana jest skarbem.Wiecej mi nie potrzeba.
Poki co czas wrocic do szarej codziennosci,takze witaj Dublinie.


'Ludzie żyją we wspomnieniach, książkach, filmach, muzyce, w drzewach i przypadkowych zakrętach bez znaczenia gdzie i jak daleko są. Dziękuję że byłes,byliscie. Jak ten czas szybko leci...'